Kochałem Panią, miłość ma, być może Jeszcze nie zgasła całkiem w mojej duszy Lecz – jeśli nawet – proszę się nie trwożyć Nie pragnę Pani nigdy więcej smucić Jam kochał milcząc, kochał bez nadziei Nieśmiałość mię nękała, zazdrość płocha, Lecz takem kochał szczerze, takem wielbił Że...niech Bóg da, by ktoś tak Panią kochał