email:
hasło:

zarejestruj się
wyloguj się

Sen komendanta


Chciałem dzielnym być chłopczykiem
Bawiłem się granatnikiem
Który dali przyjaciele
(O których wiemy niewiele)
No i się wydała sprawka
Że granatnik to zabawka
Sprowadzona nielegalnie
To, niestety, brzmi fatalnie
Lepiej już pod dywan zamieść
Z granatnika to strzelanie
Bo jeszcze daleko gdzie tam
Napatoczy się poeta
Co mój czyn w kolegów gremium
Wierszem spisze pokoleniom
Nie ma ku temu powodów
Lecz narobi mi to smrodu
A jeśli się napatoczy
To, zamknąwszy wprzódy oczy
Rzeknę - ja tam się nie wstydzę
Żadnych powodów nie widzę
Do dymisji (co za słowo!)
Misję swą spełniam wzorowo!
Nawet jeżeli strzelałem
No to na Ojczyzny chwałę
Bo może w przemyślnym planie
Było - całe to strzelanie
Przekonać się chciałem o tym
Czy są wytrzymałe stropy
I czy bronią swą służbową
Opiekuje się wzorowo
Każdy zgodnie z przepisami
A na służbie ich nie łamie
Z fachowości mej wspaniałej
Robią sobie dziś kawały
Nawet, dobrze o tym wiemy
W Internecie robią memy
A najgorsze, to, po pierwsze:
Poeciny piszą wiersze
Trzeba wziąć się za tych kpiarzy
Bo nieszczęście się wydarzy
Jam jest policyjny wyga
Mój bestseller wkrótce wydam:
"Obchodzenie się z orężem"
Przeciwników tym zwyciężę
To spodoba się szalenie
Bo fachowość jest dziś w cenie
A przyjaciół grono liczne
Ma znaczenie polityczne
Więc na koniec bardzo chętnie
Będę nowym Prezydentem!




Autor


2022-12-24 00:11:51.0

;)))

Paweł