email:
hasło:

zarejestruj się
wyloguj się

Przemowa Gerwazego


Słyszeliście to wszyscy, a czy rozumiecie?
Co znaczy, wedle księdza słowa, wynieść śmiecie?
Kto jest śmieciem powiatu, kto tu ręka w rękę
Z Francuzem idzie, kto jest francuskim agentem?
Wszystkich nas na Moskali bagnety wysyła
A sam, suknią duchowną broniony, omija
Wszelkie niebezpieczeństwa, kto rzeknie, że kłamię
Gdy powiem, że gotuje na Moskwę powstanie
Dywersją jeno gwoli bezbożnych Francuzów
Kto to, mamże wam gadać, komu człek ów służy
Powstanie, jeśli będzie, to nam czas wybierać
Francuzy czy Moskale, dżuma a cholera
Za inwektywy jeno, żeśmy oto tchórze
Chytry ów człek Francuzom chciałby się przysłużyć
Gada, że szlachta nasza wtedy na koń wsiędzie
Kiedy, wedle słów jego bić się z kim nie będzie
A toż jest przewyborny właśnie regulament
Nie bić się za Francuzów – oto mi traktament
Nie bić się za nikogo, kromie siebie samych
Dalbóg, my w awanturę wplątać się nie damy
Nie fraszka łotrów wieszać, by potym nie płakać
Juści – krzyknął Brzytewka – hajże na Robaka!




Autor


2019-05-11 16:17:24.0

Nowa rymowanka. Oparta oczywiście na "Panu Tadeuszu", którego uważam za (bardzo ładną) antyrosyjską propagandę. Zainspirował mnie "Obłęd 44" Piotra Zychowicza.

Paweł