Bajki może Dziubdziński opowiadać dzieciom Nie tak szybko z ust gniewnych inwektywy lecą Nie tak chętnie dewotka da księdzu w niedzielą Jak bystrze Dziubdzińskiego z miejsca wypierdzielą I nie powie Królowa na dworze londyńskim "Jest zakaz bombardowań, tak kazał Dziubdziński" Snadniej pęknie ze śmiechu, gdy jej kto doniesie Że jest jakiś Dziubdziński jako borsuk w lesie W pychę wbił się Dziubdziński, grzechy to rozliczne Myśleć że ktoś z nim robi plany strategiczne Skoro mamy fort Trumpa, podpowiada ego Dlaczego być nie może fortu Dziubdzińskiego? Lecz nie ma się Dziubdziński co na sławę silić Powiedział tyle ile mu tam pozwolili Może napisze, czasy gdy będą spokojne Książkę "Jak ja, Dziubdziński, zapobiegłem wojnie" Równie mógłby Bucefał tak napisać: "Moje" "Z Aleksandrem odbyte bitwy i podboje" Skoro mógł Incitatus senatorem zostać Czyż mniej wspaniałą odeń ma Dziubdziński postać? Cóż zrobił Kaligula, wiem nawet dlaczego Wybrał Incitatusa z braku Dziubdzińskiego Daremnie by tu więcej opowiadać o tem Że może w Rzplitej prym wziąć i przed Pierwszym Kotem