Pocztą elektroniczną doszła mnie wieść taka: Siły Zła atakują Wielkiego Polaka A to dla mnie siurpryza, że tak powiem, nowa Jako żywo nikt dzisiaj mnie nie atakował! Lecz my, Wielcy Polacy, tak niestety mamy Jesteśmy nadymani albo też dymani Było go nie nadymać, to by wtedy finał Był inny, ktoś nadymał, to ktoś będzie dymał Bo ja też jestem Wielki, też jestem Polakiem Lecz nikt mnie nie nadyma, obchodzę się smakiem Pomników Biernackiego jak na razie nie ma No, jest jedna ulica, ale Nikodema A przecież mam dorobek i to dość pokaźny Nikt nikomu nie mówi jaki jestem ważny Bo jam, niby Słowacki, Wielkim jest Poetą Tylko nienadymanym, więc nieznanym przeto Nikt do dzieł Biernackiego dziatwy nie przymusza Jak do tej propagandy, "Pana Tadeusza" Nie napisałem wprawdzie żadnej encykliki Lecz nie kryłem przestępców ze swej własnej kliki