Muzo, kochana moja Muzo! Podchodzisz z nadąsaną buzią Że nie całuję dość namiętnie Że wiersze nie są takie piękne Jak te, które kiedyś pisałem Kiedy w ogóle Cię nie znałem… A ja się uczę kochać Ciebie I kiedy koniec będzie – nie wiem Bo nie jest to zabawka płocha Rzec komukolwiek – "ja cię kocham" Czy prosić – kochaj Ty mnie wzajem Kiedy dopiero się poznajem